środa, 26 listopada 2014

Zajęcia z kosmetyczką

Witajcie . Ale wczoraj miałam intensywny dzień .Rano  miałam iść do okulisty . Okazało się że źle zarejestrowała nie na 11.50 tylko powinno być na 15,50 Ups czy zdążę wrócić bo po 17 mam spotkanie .Skoro rano mam wolne to siostrzeniec miał czas i  porobił mi w komputerze co mi się zepsuło .O15 do okulisty Oj dawno nie jechałam w godzinach szczytu Zapomniałam jak to jest ciasno  w autobusach  i korki. Dojechałyśmy i szybko u okulisty byłam Tak wiec wróciłam po16  nawet na cześć serialu zdążyłam .Potem przyszedł kolega bo razem u mnie czekaliśmy na samochód którym jechaliśmy na zajęcia .Troszkę się namachałam rękoma bo migałam alfabetem bo kolega jest niesłyszący . Dojechaliśmy na zajęcia a tam na mnie  czekało kolejne wyzwanie he he  wdrapać się na  ostanie piętro . Uff jakoś doszłam .Zajęcia były bardzo fajne . Tak jak kiedyś  zajeliśmy się pielęgnacją twarzy . Było głaskanie ,masowanie ,wcieranie .Na koniec maseczka . Ja miałam z gotowanego  ziemniaka mleka i soku z cytryny. Maseczka była by  twarz mi się nie świeciła . Potem było odwrotnie . Czyli to my uczyliśmy się  masować, głaskać , wcierać . Potem robiliśmy maseczki . Ja akurat robiłam tą co sama miałam czyli z ziemniaka .Potem było nakładanie i zmywanie maseczki .Do domu wróciłam o  godzinie 22 . Byłam tak zmęczona ha że poszłam spać z aparatem w uchu . Ja tu się chcę  przekręcić a tu co  o aparat w uchu. Tak zakończyłam ten intensywny dzień
e  p

7 komentarzy:

  1. To faktycznie był bardzo intensywny dzień :) Ale też zabawa w kosmetyczkę chyba była sympatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńko, intensywny dzień, pełen wrażeń. To zmęczenie chyba jednak wyzwoliło w Tobie jakąś energię, bo zdążyłaś jeszcze machnąć u mnie kilka słów, a może to przez sen zrobiłaś.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe spotkanie i kosmetyka twarzy. Basiu, zadziwiasz mnie kochana, formą :) Dziękuję za odwiedziny u mnie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie spędzony dzień, pełen wrażeń :) A przy tym pożyteczny dla urody :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie wiem Basiu, skąd Ty bierzesz na to wszystko siły :) Nie zmordowana kobitka jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to "razem" we wtorek u okulisty byłyśmy, bo ja miałam na 15:45 :-)

    OdpowiedzUsuń