sobota, 28 września 2019
Intensywny tydzień
Witajcie tej tydzień miałam troszkę intensywny . Skoro ostatnio nie pobuszowałam po sklepach to teraz po buszowałam . W poniedziałek byłyśmy na poczcie a potem buszowanko po sklepach ubraniowym,meblowym , ogrodniczym i znowu ubraniowym . Uff troszkę się zmęczyłam ale gdzieś te kalorie trzeba spalać i gubić zbędne kilogramy . We wtorek pojechałyśmy do naszego domeczku . Był mały spacerek po lesie . las już obfocony tyle razy że teraz to się trochę innymi obcjami pobawiłam.Gdy wracałyśmy i już przed swoimi drzwiami byłyśmy schodziła dziewczynka i ooo pani jest . Szybko wróciła do domu bo kurier zostawił u nich paczuszkę do mnie . Ostatnio jak wychodzę to akurat wtedy jest kurier .W środę za to ja byłam na poczcie wysyłać paczuszkę a potem poszłam sobie pobuszować po sklepie .Wiecie co jak szlam a potem wracałam to naliczyłam 7 psów . Dawno nie widziałam tyle psów Sporo ludzi ma psy . A czemu buszowałam po sklepie bo szukałam sobie butów .Macie już dość moich perypetii butowych ???bo ja tak !!!! Oto kolejne rozwalone buty .!!!!! Wiecie co ja specjalnie je rozwalam bym miała o czym pisać he he . A że w tym tygodniu za mało chodziłam na pocztę to w piątek też był tam spacerek . Tym razem troszkę mniej psów widziałam ale same duże. Zastanawiam się że ciężko takim dużym psom w małych mieszkaniach .Bywają tygodnie że siedzie w domu prawie nie wychodzę więc ciesze się kiedy mam taki troszkę intensywny tydzień. Za chwilkę jadę znowu na kilka godzin do naszego domeczku . Tak wiec w tym tygodniu będę tam dwa razy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba faktycznie specjalnie te buty psujesz - haha :) Piękne fotki lasu i kwiatków :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBasiu, jesteś mistrzynią rozwalania butów:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Ja kiedyś miałam takie zdolności do psucia zegarków i łamania okularów przeciwsłonecznych :) Widac zabiegana ostatnio jestes i dobrze, ruch to zdrowie a jeszcze przy okazji porobisz ładne zdjęcia i poobserwujesz co sie dzieje na świecie :)
OdpowiedzUsuńOj, faktycznie miałaś zabiegany tydzień. A liczbę rozwalonych butów mogłabyś wpisać do Księgi Rekordów Guinnessa. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAaa i dziękuję bardzo za przesyłkę. Sprawiła mi ona dużo radości.
UsuńZ tymi butami naprawdę... mistrzynią jesteś ha ha! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń