Dzień Bezpiecznego Kierowcy
– święto obchodzone w Polsce 25 lipca od 2006 roku. Tego dnia
przypadają imieniny Krzysztofa. Święty Krzysztof jest patronem
kierowców, dlatego powstał pomysł obchodzenia tego dnia jako Dnia Bezpiecznego Kierowcy.
Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego i oznacza tyle,
co „niosący Chrystusa”.
Św. Krzysztof
pochodził z Malej Azji, z prowincji rzymskiej Licji, i tam poniósł
śmierć męczeńska za panowania cesarza Decjusza ok. 250 roku.
Św. Krzysztof jest patronem Ameryki i Wilna; siedzib ludzkich i
grodów oraz chrześcijańskiej młodzieży, kierowców, farbiarzy,
flisaków, marynarzy, pielgrzymów, podróżnych, przewoźników,
turystów i żeglarzy. Orędownik w śmiertelnych
niebezpieczeństwach.
W dzień jego dorocznej pamiątki poświęca
się wszelkiego rodzaju mechaniczne pojazdy.
Z powodu braku szczegółowych informacji o św. Krzysztofie
można przytoczyć Złotą Legendę bł. Jakuba z Varazze.
Według niej pierwotne imię św.
Krzysztofa miało brzmieć Reprobus (Odrażajacy), gdyż miał mieć
głowę podobna do głowy psa. Za to wyróżniał się niezwykłą
silą. Postanowił przeto oddać się na służbę najpotężniejszemu
na ziemi panu.
Służył wiec najpierw królowi swojej krainy.
Kiedyś przekonał się, że król ten bardzo boi się szatana. Wtedy
zaczął służyć szatanowi. Pewnego dnia przekonał się jednak, ze
szatan boi się imienia Chrystusa. To wzbudziło w nim ciekawość,
kim jest ów Chrystus, którego boi się szatan. W taki to sposób
opuścił służbę u szatana i poszedł w służbę do Chrystusa.
Zapoznał się z nauką chrześcijańską i przyjął Chrzest św.
Za
pokutę i dla zadośćuczynienia, że służył szatanowi, postanowił
zamieszkać nad rzeką Jordan, w miejscu, gdzie woda była płytsza,
by przenosić na swoich potężnych barkach pielgrzymów idących ze
Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy usłyszał głos dziecka,
które prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy je wziął
na ramiona, poczuł ogromny ciężar, który go przytłaczał tak, iż
zdawało mu się, ze zapadnie się w ziemie. Zawołał: „Kto
jesteś, dziecię?”. Otrzymał odpowiedz: „Jam jest Jezus, twój
Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat”. Miał mu
wtedy Pan Jezus zapowiedzieć rychłą śmierć męczeńską.
Pan
Jezus, po przyjęciu przez Krzysztofa Chrztu św., miał mu
przywrócić wygląd ludzki.
W mojej rodzinie tylko ja nie mam prawa jazdy . Siostry, siostrzeńcy a nawet mama ma prawo jazdy . Niestety prawie wcale nie jeździła samochodem
Oj mało osób bezpiecznie jeździ. Nie wiedziałam, że jest takie święto :)
OdpowiedzUsuńŚW Krzysztof nie raz ratował mój tyłek,ma cierpliwość do mnie
OdpowiedzUsuńFajne święto, szkoda, że mało popularne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMogę świętować, bo ze mnie bardzo ostrożny kierowca:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Ja też staram się jeździć bezpiecznie, bo jeden błąd może kosztować życie... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuń