Imprezka

Witajcie .  Mama wczoraj miała imieniny i dla kilku znajomych wyprawiła je w domeczku nad jeziorkiem . Pogoda nawet dopisała było całkiem przyjemnie .Najpierw byliśmy na tarasie A potem poszliśmy na trawnik  Dziś do domu wróciłyśmy. Mama  rano jeszcze w ogródku porobiła a ja trochę zła bo zimno . W grubych ubraniach siedziałam na tarasie czytając książkę i tylko myślałam kiedy w końcu pojedziemy do domu ?!! Tak mnie jakoś   teraz na wspomnienie wzięło bo domeczek mamy już chyba z 18 lat . Tak się zastanawiałam  ile to ludzi przewinęło się przez ten czas przez domeczek. Tata lubił łowić tu rybki. Siostrzeńcy szaleli tu biegali ,bawili się. Trochę dalszej  rodziny też tu bywało . Nawet wynajmowaliśmy domek innym. Teraz już nie wynajmujemy bo ciężko ciągle zmieniać pościel , swoje rzeczy wywozić itp  kiedyś sporo nas w domeczku było na  raz bo ja z mamą i tata oraz troje siostrzeńców lub siostrzeńcy siostra , ja z mamą . Najwięcej to chyba 7 czy nawet 8 osób na raz było. fajnie było rano szalensta w jeziorze  wieczorem gry w karty lub krzyżówki . Teraz cisza cisza tylko ja z mamą tam bywamy bo siostrzeńcy wyrośli ,starsze pokolenie odeszło na zawsze . Jeszcze siostra z siostrzenicą  czasami z nami tam bywa