środa, 29 sierpnia 2018
Miły dzień
Witajcie . Wczoraj miałam miły dzień a właściwe popołudnie . Byłam z siostrą i siostrzenicą w kinie. Kino jest w galerii handlowej wiec troszkę pobuszowałyśmy po sklepach . Teraz są wyprzedaże letnich kolekcji to można coś taniej kupić Kupiłam sobie sandałki . Przecież musiałam sobie kupić buty pod kolor " nowej bryki" He he A w kinie byłyśmy na bajeczce . Choć to raczej dla starszych dzieci i dorosłych .Krzysiu, gdzie jesteś? (ang. Christopher Robin) – amerykański film familijny z 2018 roku w reżyserii Marca Forstera, oparty na podstawie książki z serii Kubuś Puchatek z 1926 roku autorstwa brytyjskiego pisarza Alana Alexandra Milne’a. Film łączy technikę animacji trójwymiarowej CGI z grą prawdziwych aktorów.
Film opisuje historię Krzysia, czyli Christophera Robina, który wyjeżdża do szkoły z internatem. Główny bohater żegna się ze wszystkimi przyjaciółmi ze Stumilowego Lasu – Kubusiem Puchatkiem, Prosiaczkiem, Tygrysem, Kłapouchym, Królikiem, Sową, Kangurzycą oraz Maleństwem i wyrusza do świata dorosłych, aby rozpocząć nowe życie. Przyjaciele z dzieciństwa widzą go po raz ostatni.
Christopher (Ewan McGregor) dorósł i założył rodzinę. Mieszka w Londynie razem ze swoją małżonką Evelyn (Hayley Atwell) oraz córką Madeline. Mężczyzna pracuje całymi dniami w zakładzie, który ledwo wiąże koniec z końcem. Obiecał swojej żonie i córeczce, że wybiorą się na wymarzone wakacje, ale szef Giles (Mark Gatiss) znów każe mu zostać w pracy. Niespodziewanie odwiedza go jego najlepszy przyjaciel Kubuś Puchatek, który wraz z Prosiaczkiem i resztą przybyli ze Stumilowego Lasu do Londynu, aby przypomnieć mu magię dzieciństwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Basiu extra sandałki sobie kupiłaś i fajnie spędziłaś czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basiu mile spędziłaś czas.:) Super kolor sandałków.:) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńSandałki super, chociaż bryce też nic nie brakuje - haha :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie autko 😉 Śliczne sandały, naprawdę mają ładny kolor. Pozdrawiam serdecznie Basiu!
OdpowiedzUsuńSandałki świetne, a na Krzysia też chciałabym pójść :-)
OdpowiedzUsuńBasieńko, świetne masz sandałki i brykę:)
OdpowiedzUsuńBasiu! Sandałki ładne, Ale przede wszystkim wygodne, Autko całkiem,całkiem, życzę Ci więcej takich miłych dni - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńDo takiej bryki i sandałków koniecznie trzeba zobaczyć świetny film. A jeśli podobny do Kubusia Puchatka, niemożna było trafić lepiej :-)
OdpowiedzUsuń