Witajcie . Wreszcie czuje że jest wiosna .Byłam w naszym domeczku . Do domeczku jedziemy kilkoma autobusami .Dobrze ze wysiada się i z tego samego przystanku wsiada do następnego . Teraz zrobiłyśmy sobie mały spacerek .Do autobusu było sporo czasu wiec wysiadłyśmy wcześniej i jeden przystanek przeszłyśmy się lasem . W lesie straszne sucho ale spacerek fajny . W tym roku to dopiero pierwszy raz pojechałam do naszego domeczku a tam zmiany . Domek został pomalowany przez mamę na ciemniejszy kolor.Zostały też zrobione drzwi z tylu domku by łatwiej można było przejść na trawnik . Za domkiem zawsze był bałagan . Tata kiedyś przyniósł płyty chodnikowe że niby się do czegoś przydadzą .no i tak miejsce tylko zajmowały . Wynieść na śmietnik nie miał kto a my siły nie mamy . Mama podparła nimi skarpę z tyłu. Ładnie to nie wyglądało ale przynajmniej się nie walały.Mamy znajomy wziął i je zabetonował . Okej no dobra niech mu tam będzie . Ale nie pytał mamę co ona na to . Sam zadecydował i zrobił. Mama się cieszyła jak nam tam pomagał. Samochodem przywoził . Miło czas spędzaliśmy . Tylko za bardzo się rozkręcił i robi tam rzeczy bez mamy wiedzy i zgody. O na te zabetonowane płyty chciał kłaść jeszcze wzięte ze śmietnika drzwiczki od szafek . Masakara !!!! On lubi wszytko zabetonowane ,za budowane ,a my wolimy nature . Jesteśmy w domeczku by być na łonie natury a nie w zabudowanych . Obraził się bo on przecież wie najlepiej co ma być . No i kolejne śmiecie nam zostały. Może da się to do czegoś zużyć wykorzystać ??
kiedyś
teraz
kiedyś
teraz
A wczoraj z mamą zrobiłyśmy fajny spacer do parku centralnego
Oj nie zazdroszczę takiego sąsiada. Dobrze jak chce pomóc, ale żeby robić coś bez Waszej zgody to już trochę nie ładnie. I rzeczywiście masakrycznie by wyglądały te drzwiczki na tych płytach... :)
No tak, drzwiczki straszyłyby niewątpliwie. Bez drzwiczek skarpa wygląda lepiej. Można puścić po niej jakieś pnącza, aby zasłoniły płytki. Nadgorliwy ten sąsiad, ale myślę, że chciał pomóc - w swoim przekonaniu dobrze. Z drzwiczek można zrobić małe wyniosłe rabatki, np. na zioła, kwiaty, warzywka. Podmalować troszkę, przetrzeć by wyglądały staro. Fajne masz tam miejsce Basiu. I dobrze, że nie betonujecie. Przyroda jest naj! Miłego wypoczynku. Uściski:)
Oj nie zazdroszczę takiego sąsiada. Dobrze jak chce pomóc, ale żeby robić coś bez Waszej zgody to już trochę nie ładnie. I rzeczywiście masakrycznie by wyglądały te drzwiczki na tych płytach... :)
OdpowiedzUsuńAle zmiany :) Fajny teraz jest kolor waszego domku :)
OdpowiedzUsuńA spacerek całkiem udany :) Pozdrawiam cieplutko :)
No tak, drzwiczki straszyłyby niewątpliwie. Bez drzwiczek skarpa wygląda lepiej. Można puścić po niej jakieś pnącza, aby zasłoniły płytki. Nadgorliwy ten sąsiad, ale myślę, że chciał pomóc - w swoim przekonaniu dobrze. Z drzwiczek można zrobić małe wyniosłe rabatki, np. na zioła, kwiaty, warzywka. Podmalować troszkę, przetrzeć by wyglądały staro. Fajne masz tam miejsce Basiu. I dobrze, że nie betonujecie. Przyroda jest naj! Miłego wypoczynku. Uściski:)
OdpowiedzUsuńBasiu, domeczek ma bardzo ładny kolor. Ale te drzwi na skarpie niezbyt pięknie się prezentują, chyba sąsiad chciał przedobrzyć.
OdpowiedzUsuńBuziaczki posyłam.
Ach Ci mężczyźni. Gorliwość nie popłaca.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego.