wdomu |
Witajcie . Ten tydzień mam całkiem intensywny .W poniedziałek wstałam bladym świtem . Jak dla mnie bladym bo ja dluuuugo śpię do 10 a wstałam o 7,30 .poszłam zrobić badania krwi . Po śniadanku poszłyśmy do meblowego iiiiii kupiłyśmy meble kuchenne .Miałyśmy w planach kupić ale nie sądziłyśmy że tak szybko od razu kupimy. Meble są już złożone więc nie musimy ich składać . Stare meble mają już kilkanaście lat i jeszcze by nam trochę posłużyły ale drzwiczki od wiszących się rozwaliły . Już raz były skręcane ale teraz na dobre się rozwaliły . We wtorek tak jak w poprzednie wtorki pojechałyśmy do domeczku nad jeziorko .Jednak bez nocowanka i kompania tylko do pracy . Pamiętacie jak nam siostrzeniec rozwalił i wyniósł na śmietnik meble ???? By jakoś funkcjonować z naczyniami w kuchni przeniosłyśmy tam szafkę z pokoju .Teraz pojechałyśmy by zrobić miejsce na meble kuchenne. Stare meble z domu nie wyrzucamy tylko część przewozimy do domeczku bo są nowsze .W środę w najgorętszy dzień byłam w mieście u lekarza a potem w domu rewolucja . Rewolucja czyli wszytko ze starych mebli wyjmować i gdzieś wcisnąć. Meble też wynieść z kuchni . Na razie tylko dolne szafki stojące bo one dziś właśnie pojechały do naszego domeczku nad jeziorko . Myślałam że pojadę z mamą i pomogę wszytko w szafki wkładać.Mama pojechała sama z siostrzenicą i jej chłopakiem bo tylko bardzo rano mieli czas Jutro przyjdą nowe meble izagracą nam cały dom bo nie wiadomo kiedy siostrzeńcy będą mieć czas zdjąć wiszące szafki
Basiu pomału się wszystko zrobi i będziecie miały pięknie zarówno w domu jak i w domeczku nad jeziorkiem . Pochwal się koniecznie efektem końcowym
OdpowiedzUsuńPowodzenia
To faktycznie duża rewolucja :) Ale jak skończycie to będzie pięknie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCierpliwości Basiu, jeszcze będziecie bardzo zadowolone z efektu. Pozdrawiam milutko.:)
OdpowiedzUsuńBasiu, remonty nie są najmilszą sprawą, ale później jest pięknie i oko można nacieszyć nowymi meblami :)). Uściski!
OdpowiedzUsuńNie znoszę remontów ale później jest bosko i pewnie u Ciebie tez tak będzie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRemonty ciężkie, ale po nich jest efekt wow! Praca wre u Ciebie Basiu, niech będzie jak najpiękniej u Ciebie! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem podekscytowana zaczynającym się remontem i samą myślą o efekcie końcowym, ale wykańcza mnie sprzątanie po tym całym zamieszaniu. Robimy remont w jednym pomieszczeniu a sprzątać trzeba całe mieszkanie....ech... Będzie dobrze Basiu, a kuzyni na pewno szybciutko się z tym uporają :)
OdpowiedzUsuńBasiu, koniecznie pochwal się efektem końcowym, na pewno będzie super.
OdpowiedzUsuńUściski.
Remonty są uciążliwe, to prawda, ale efekt końcowy potrafi autentycznie zachwycić... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń