Witajcie . Znowu kolorowanki . Cały czas maluje je akwarelkami .A teraz opowiem wam co się nam zdarzyło jak był ksiądz po kolędzie . Właściwe to już na sam koniec . Ksiądz wychodzi i drzwi są już otwarte a tu raptem pakuje się do nas do domu duży pies .korytarz już mija i idzie do pokoju jak do siebie . Sąsiad wracał z psem ze spaceru a pies bez smyczy i tak sobie wszedł do naszego mieszkania. Hm troszkę niewychowany . Zastanawiałam sie czy mój pies jakiego miałam wszedłby do obcego domu ot tak sobie.
Super pokolorowałaś obrazki. Fajne pastelowe kolory.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kolory, Basiu.
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś kota, który podczas kolędy wchodził księdzu pod sutannę:)
Ładne kolorowanki :) A pies pewnie piętra pomylił :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń