Witajcie .Kiedyś kupując coś na bazarku na FB dostałam w gratisie różne niedoróbki makaronowe . Miedzy innymi aniołki . Miały tylko tułów i skrzydełka .Zrobiłam główki z masy gipsowej z której robiłam moe male odlewy . Zrobiłam w nich dziurki na oczy i buzie ale nie podobały mi się wiec pomalowałam oczy i usta . Wyszło jeszcze gorzej .Siostra dala mi kiedyś jakąś kasze czy co i z tego zrobiłam włosy . Ja i pistolet na klej nie koniecznie się lubimy wiec wyszło jak wyszło .Już nie dorabiałam tym koszmarkom rączek tylko troszkę pomalowałam na biało. Pierwsze zdjęcie to jak powinien wyglądać aniołek z makaronu . Kolejne to już moje koszmarki . Gdybym pomalowała cały na złoto czy srebrno może by jakoś wyglądał .Takiej farby nie posiadam wiec są takie koszmarki . Możecie się śmiać. Wiecie jak będziecie miały kiedyś gorszy dzień zajrzyjcie do tego posta po śmiejcie się i od razu humor wam się poprawi.
Słodziaki Basiu :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że potrafisz zrobić takie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe i fajne :)
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo fajne i sympatyczne te aniołki, wcale nie śmieszne.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Fajne wesołe aniołki Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńBasiu, aniołki są śliczne.
OdpowiedzUsuńCałuję i pozdrawiam:)
Basiu! Obejrzałam i wcale się nie śmiałam, Są bardzo fajne takie słodkie maleństwa - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuń