Otyłość
coraz częściej uważana jest za jedno z najgroźniejszych schorzeń
przewlekłych XXI wieku. Stanowi ona problem nie tylko psychologiczny czy
estetyczny ale również zdrowotny. Zaniedbywaniu wagi towarzyszy
zwiększone ryzyko chorób serca, nadciśnienia tętniczego, zawału i udaru,
chorób układu kostnego, cukrzycy jak również niektórych nowotworów.
Z badań wynika, że w Polsce nadwagę lub
otyłość ma 50 procent kobiet, 62 procent mężczyzn i co trzecie dziecko.
Głównym winowajcą narastającego problemu jest nieodpowiednia dieta oraz
brak aktywności fizycznej. Ponad 70 procent Polaków nie podejmuje się
żadnych ćwiczeń fizycznych, a około 10 procent sporadycznie, czyli
rzadziej niż jeden raz w tygodniu.
Witajcie . Tak niestety ten problem i mnie się tyczy . Pamiętacie jak w tamtym roku schudłam 9 kilo? . Po zimie przybyło mi ponad dwa kilogramy i w to lato tez się odchudzałam. . Postanowiłam nadal się
odchudzać rozsądnie. Niestety ćwiczyć nie mogę bo nie wskazany jest mi
duży wysiłek wiec tylko ograniczyłam jedzonko. Teraz schudłam niecałe 5 kilo A pomyśleć że kiedyś jak
byłam młodsza duużo młodsza to byłam szczupła .Nie byłam chuda
baaardzo chuda . Mając 9 lat warzyłam 12 kilo taki był zemnie niejadek
.Jak przestałam pracować i przeszłam na rentę to akurat dobrobyt się
zrobił i wszytko w sklepach było . Opiekując się siostrzeńcem
siadaliśmy sobie i chrupaliśmy chrupki no i waga poszła w górę .
Zaczęłam się odchudzać ćwiczyć dużo bo jeszcze mogłam więc jakoś
schudłam. Potem miałam psa jednego potem drugiego i były spacerki wiec
miałam ruch zapewniony to jakoś waga się trzymała. Jak już nie mam psa to mniej się ruszałam i zaczęłam bardziej tyć. sporo warzyłam 62 kilo . Teraz warzę 51 a nadal mam nadwagę no bo przy moim wzroście ....139 na to najwięcej to 47 kilo powinnam mieć. Mimo ze troszkę nadwagi mam to mam problem z pierścionkami , bransoletkami bo większość jest dla mnie za duża spadają ze mnie takie szczupłe mam ręce .Ale teraz zima się zaczyna ech i znowu jeść się bardziej chce.A tu zaraz moje urodzinki to jeszcze jakieś ciasto bedzie to pewnie coś tam niestety przytyje . A taka chuda byłam mając 5 lat
Zycze powodzenia w palce z nadwagą, znam ten ból, pozdrawiam i dziekuje za karteczkę imieninową ☺
OdpowiedzUsuńBasiu, jak ja bym chciała ważyć tyle co Ty :) Ja to dopiero mam nadwagę hi hi, ale sie tym nie przejmuję, kocham jeść! :)
OdpowiedzUsuńSłodką dziewczynką byłaś- moja wnusia za pół roku osiągnie 5 lat :))) Życzę powodzenia, Basiu, w tej walce... a ja tam kocham jeść :)))
OdpowiedzUsuńJa bym chciała schudnąć chociaż tyle co Ty :) Ale jakoś mi się nie udaje - haha :) Podziwiam, pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze odchudzanie :)
OdpowiedzUsuńBasiu! Nie masz się czym przejmować , Nie jest tak źle - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńBasiu, ten dzień powinnam świętować codziennie. Ale wcale się tym nie przejmuję:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Basienko świetnie wyglądałaś
OdpowiedzUsuńJa z kolei mam odwrotny problem - zawsze mnie było za mało. Nawet teraz, gdy wreszcie ważę odpowiednio do wzrostu jestem chuda. Powodzenia :-)
OdpowiedzUsuń