poniedziałek, 22 stycznia 2018

Niebieski koszyczek z papierowej wikliny i zabawna historia

Witajcie . Oto koszyczek pojemniczek z papierowej wikliny zrobiony jeszcze w tamtym roku . jak już nie raz pisałam moje koszyczki są całkiem ekologiczne bo ani nie malowane ani nie lakierowane . A teraz chce  wam opowiedzieć zabawna historie byście się pośmiały  . Jak co niedzielę byłam z mamą w kościele . Siadamy do ławki i jedna osoba  z brzegu nas  przepuściła byśmy usiadły . Raptem ta osoba  pyta mnie idziesz do komunii. Ooo siostra !!! A to znaczy ze mama widziała ją i w tej  ławce usiadła . ja akurat nie szlam do komunii to siostra poszła sama . Po mszy mama jeszcze się modli a my z siostra wyszłyśmy i stanęłyśmy przy wyjściu . Mama do nas podchodzi iiiiii  oooooo córka . Mama jej nie poznała bo była zakutana w duży szal czapkę.Siostra tez rzadko chodzi  na tą msze co my Mama myślała jakaś  małolata Basie zaczepiła.A może to jakaś jej znajoma ??? No ale po mszy Basia tak mnie zostawiła i prawie z obcą osobą poszła  ??? Uśmiałyśmy się wszystkie z tej sytuacji . Skoro mama  siostry  nie poznała to ona będzie bogata ha ha i jeszcze ją odmłodziła .

7 komentarzy:

  1. Świetna historia :) A koszyczek bardzo fajny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu, śliczny koszyczek. a historia zabawna. :D tak to czasem jest, że jak w zimie się otulimy w czapki i szale to nikt nas nie rozpoznaje. :)
    Miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  3. Super koszyczek.
    Zabawna anegdotka, ale myślę, że czasem tak bywa. szczególnie wówczas, gdy człowiek nie spodziewa się spotkać kogoś akurat w tym czasie, w tym miejscu :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu! Koszyczek jest super, A Historyjka Super - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. No faktycznie bardzo zabawna historyjka :-)
    Miłego dnia Basiu

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajna historyjka, Basiu. A koszyczek śliczny.

    OdpowiedzUsuń