Witajcie Jak minęły wam święta bo mi spokojnie .Mimo ze w wigilie plany się zmieniły i troszkę szaleństwa było w domu . Wigilia miała być u najstarszej siostry bo duży dom salon . Ale oni mieszkają kilkanaście kilometrów poza Olsztynem . Na wigilii spotykamy się teraz w 9 osób czyli ja z mamą i obie siostry . Kiedyś przyjeżdżali po nas dwoma samochodami bo w jeden się nie mieściliśmy.Potem syn drugiej siostry kupił samochód to już w jeden się zmieściliśmy .W tym roku "zaskoczenie " zima na święta a on nie ma zimowych opon . Nie ryzykował wiec jazdę w beznadziejna pogodę . Okazało się ze starsza siostra ma tylko jeden samochód bo drugi w naprawie wiec dwa razy by musiał obrócić by nas dowieść i to by trwało z godzinę . Mama zarządziła w dzień wigilii że wigilia u nas No tak ale ława za wąska na wszystkie pyszności czyli rewolucja z wyjmowaniem starego rozłożonego na części stołu. W pokoju tez mala rewolucja bo choinka stała przy telewizorze a za kare poszła w kąt a telewizor też przesunięty . Wszytko się udało. Tylko prezenty nie były pod choinka bo się nie zmieściły. Były u mnie w pokoju i się śmiałam że zamknę drzwi i nie oddam ich . Mikołajem był najstarszy siostrzeniec .Mikołaj był hojny dostałam kosmetyki, ubrania ,książkę , notes, portfel zestawy kreatywne o i ciekawą rzecz zestaw marmurkowy czyli coś do zdobienia papieru . dostałam też akumulatorek do aparatu foto bo się wam nie chwaliłam ze sobie kupiłam nowy aparat . pierwszego dnia z mamą byłyśmy same . Dobrze że jakieś zimowe zdjęcia porobiłam bo na drugi dzień już śniegu nie było. W drugi dzień była siostra z siostrzenicą
Basiu ważne że wszystko się udało i spędziłaś piękne Święta z rodzinką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Grunt, że święta się udały, chociaż bez tych zimowych opon pewnie strach było trochę jechać. Widzę, że św. Mikołaj o Was nie zapomniał. Ten zestaw marmurkowy brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Po uśmiechach na Waszych twarzach widać, że mimo przebojów wigilia była udana :-) Moje święta upłynęły w spokojnej i leniwej atmosferze - tak jak chciałam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie święta pamięta się długo:))) Wszystko pięknie z Mamą przygotowałyście. Rewolucja bardzo udana:D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej taką Wigilię na dłużej zapamiętacie :) Najważniejsze że wszystko się udało a i widac grzeczni byliście, skoro Gwiazdor tyle prezentów Wam przyniósł :)
OdpowiedzUsuńBasieńko, wspaniałe jest takie wspólne, rodzinne świętowanie.
OdpowiedzUsuńUściski.
Basiu najważniejsze, że Wigilia była bardzo udana i Rodzinka była razem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Basiu! Wspaniałe miałaś święta z przygodami, Będzie co wspominać - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńNo i po swietach! A teraz przyszedl czas na malowanie, marmurkowanie, wycinanie i inne robotki :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)