Witajcie . We wtorek wieczorkiem Julia zawiozła mnie i mamę do naszego domeczku . To było pierwsze w tym roku nocowanko tam i pluskanko w jeziorze . Oj jak fajnie było .w licu prawie wcale tam nie byłam . Tylko dwa razy ale tylko na godzinkę czy dwie .Miałyśmy być tylko do czwartku bo w piątek miało być brzydko .W czwartek wieczorkiem zrobiłyśmy sobie "ognisko griloa" ha ha w misce Jednak w piątek było super wiec Juleczka po pracy z mamą czyli moją siostrą przyjechała . Przekaąpałyśmy się wieczorkiem i po dwudziestej do domu wróciłyśmy .Jak miałyśmy zostać krócej to cienką książkę wzięłam nie cale 200 stron Skoro w lipcu mi wyszło ponad 100 stron dziennie no to na krótki wypad starczy . Tak się rozleniwiłam że dłużej czytałam . Dopiero w piątek skończyłam .
Ognisko - grill w misce jest bardzo kreatywne:)
OdpowiedzUsuńChwila odpoczynku w takim fajnym miejscu - sympatycznie spędziłaś czas Basiu.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Sposób grillowania mnie rozbawił :D, :D, :D. Przyjemne są takie wypady za miasto.
OdpowiedzUsuńFajne miejsce na odpoczynek. Grillowanie w ognisku też fajne, a Wasze ognisko jest bardzo pomysłowe i chyba bezpieczne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń