Oto pierwszy koszyk z serii tych robionych na wigilie klubową .Zrobiony jest z tego samego papieru co krzywa osłonka jaką mama wzięła na urodzinowy kwiatek . To papier kredowy fajnie się błyszczy ale rurki wyszły grube i ciężko się nimi plotło . Ten jednak wyszedł mi zgrabniejszy niż ta osłonka. Wszystkie koszyki na prezenty na wigilie klubową są mniej więcej tej samej wielkości czyli nie duże. Robiłam takie mniejsze bo sporo ich zrobiłam . Jakoś trzeba było je dowieść . Dobrze że niezbyt daleko ale miejską komunikacją było by trudno bo to było kilka sporych toreb .Ja wiem jak się ustawić he he .Specjalnie zrobiłam koszyki by na spotkanie pojechać samochodem.
Kochana Basiu jak na kogoś kto słabo widzi to wyszło cudownie i tak trzymaj dalej.Najważniejsze aby sprawiało radość innym i sobie.Bardzo mocno Cię pozdrawiam i czekam na kolejne prace:):):)
OdpowiedzUsuńFajne plecionki.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Candy!
Jesteś bardzo konsekwentna i wytrwała w tym co robisz.Od razu widać,że sprawia Ci to dużo radości.Plecionki są super,życzę powodzenia i wielu nowych pomysłów.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten koszyczek;)Kiedyś też się za takie zabrałam, ale szybko straciłam zapał;) Tobie życzę wytrwałości i dużo dużo zapału;) Tak trzymaj. Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne prace;)
OdpowiedzUsuń