OOOO właśnie stuknęło mi na liczniku 15000 a ja tego nie zauważyłam bo nie było mnie w domu. . Na weekend pojechałyśmy do domku nad jeziorko . Pogoda dopisała super był wypoczynek. Było błogie lenistwo w słońcu .Spacerek po lesie . Moczenie nóg w jeziorku . Wieczór i noc upłynęło nam na grze w karty. Lubie grę w karty ale jakoś nie bardzo mam z kim grać.Teraz byłyśmy we trzy to grałyśmy choć hj hi ja musiałam się trochę pilnować za kogo tasuje i rozdaje bo siostra z jedna ręka nie była w stanie tego robić. Mama też się łapała na tym Asia weż pokrój coś tam zrób a my no ona tego nie zrobi jedną ręką. Nawet do obiadu dawał jej nóż . Raz to nie mogła znaleść trzeciego i długo szukała . A my się śmiejemy no to był znak żeby nie szukała bo po co
|
z połamaną siostrą |
|
z tyłu u sąsiada |
|
u nas |
|
polny bukiet |
skoro siostra nie da rady pokroić. Oj ciezko jest zjedna ręka i to jeszcze tylko lewą .
Nic tylko pozazdrościć takiego wypadu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wypoczynek:)
OdpowiedzUsuń