Witajcie . Ostatnio miałam kilka intensywnych dni . We wtorek byłam na małym spotkanku w moim klubie .Omawialiśmy trudną sytuacje całej naszej organizacji .Pefron już nas nie finansuje wiec nie mamy pieniędzy na bieżące sprawy a organizacja ma tez niestety troszkę długów . Ludzie z różnych jednostek mobilizują się by jakoś szukać pieniędzy Powstały zbiórki urodzinowe i inne na facebuku https://www.facebook.com/donate/260643101521735/1725574444210480/
https://www.facebook.com/donate/260643101521735/1725574444210480/
Mamy tez charytatywne allegro https://www.evensi.com/wspieram-aukcje-charytatywne-allegro-dla-tpg-towarzystwo-pomocy-luchoniewidomym
https://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=4537&fbclid=IwAR0yaRSY69tADG2Guk9DP3v50eeyTbHgrFVSZw6vKGGShuA-XABlbE8IAq
W środę to już całkiem intensywny dzień miałam .Jak nazłość w nocy nie mogłam zasnąć więc spałam tylko ponad 4 godziny . Musiałam wstać o 7 jak na mnie to baaardzo wcześnie bo wstaje o10 . Rano miałam USG tarczycy a potem jeszcze zrobiłam badanie krwi .Potem przyszedł siostrzeniec bo mi komputer na amen padł ale szybko go naprawił. A po południu poszłam na spotkanko w innym projekcie nie związanym z TPG . Co do rewolucji domowej to pamiętacie jak moja mama "rozwalała" ścianę . Teraz rozwaliła podłogę w kuchni . Czyli zmieniamy wykładzinę .Tak więc od kilki dni i wczoraj wszytko wynosiłyśmy z kuchni. W czwartek same chciałyśmy położyć nową wykładzinę ale akurat odwiedził nas drugi siostrzeniec bo był w okolicy no to nam pomógł i troszkę też mebli do kuchni wniósł. Gdy poszedł na chwile wpadła siostrzenica . Po pracy jeszcze wpadła siostra i troszkę okna i szafki pomyła .Tak więc w domu ruch , porządki .Jednak generalny remont kuchni jeszcze nas czeka
Razem jak widać można zrobić więcej:) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńCo kilka rąk, to nie dwie :) Remoncik w trymiga pójdzie przy takim wsparciu :) Pozdrawiam Basiu :)
OdpowiedzUsuńBasiu, widzę, że jesteś wszechstronna, nawet remonty ogarniasz.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Och, to masz ostatnio urwanie głowy. Wiem jakie remonty potrafią być uciążliwe i męczące. Miłego weekendu Basiu.
OdpowiedzUsuńBasiu, macie wspaniały zespół chętny do pracy i pomocy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Fajnie, że tyle osób Wam pomaga w remoncie, zawsze to jest lżej niż tak samemu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem finału Waszego remontu. Dobrze, że macie tylu pomocników dookoła. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsuper, że macie taką pomoc
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie dzieje :) Fajnie, że macie pomoc :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego.
OdpowiedzUsuń