A ja plotę i plotę . Nic tylko koszyki pokazuje . Pojechałyśmy z mamą do domku naszego . Miło spędziłyśmy czas . Troszkę się opalałam . Potem przyszła sąsiadka z domku obok i milo czas nam minął. Poszłyśmy jeszcze z mamą na chwilkę do siostry mamy znajomej co też ma tam domek . Zaniosłam im takie oto koszyczki .
|
nasze koktajlowe pomidorki |
|
i kwiatki |
Fajnie Ci idzie to plecienie :)
OdpowiedzUsuńPleciesz cudne koszyki - wiem co mówię ;)
OdpowiedzUsuńBasiu, Twoje koszyczki na pewno dają ludziom wiele radości. Nieważne co się robi- ważne, by robić to z sercem, a Ty tak właśnie robisz!
OdpowiedzUsuńBasia W. ma rację ,najważniejsze, że robisz koszyczki z sercem i dajesz je ludziom od serca.Pięknie Basiu.Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki:) Mam podobne pomidorki- koraliki:)
OdpowiedzUsuń